sobota, 22 listopada 2014

Malusie rękawiczusie

Po ostatnich, elektryzujących, pełnych szalonych wydarzeń i nieprzewidywalnych zwrotów akcji wpisach dziś znów czas na coś zwykłego i nudnego, czyli jak zrobić najmniejsze jakie można rękawiczki z jednym palcem dla niemowlęcia. Takie na rozmiar 74 - 80, czyli dla malucha w wieku 6-9 miesięcy. Można oczywiście zrobić rękawiczki z jednym palcem dla jeszcze mniejszego dziecka ale po co? Mniejsze dzieci nie łapią jeszcze przedmiotów chwytem tzw. pęsetkowym, czyli nie przeciwstawiają kciuka innym palcom. Sięgając po przedmiot nakrywają go całą ręką z kciukiem przywiedzionym do innych palców. Skoro więc z niego nie "korzystają" to nie ma sensu męczyć się szukając go przy zakładaniu rękawiczek. Na pierwszą zimę mojej młodszej ciufci zrobiłam więc rękawiczki w ogóle bez palców, takie coś na kształt skarpetek, sprawdziły się doskonale ale na jej pierwszą wiosnę sprawiłam jej takie:


Rękawiczki te zrobiłam na drutach pończoszniczych numer 2, z włóczki akrylowej której próbka 10 x 10 cm daje 34 oczka x 52 rzędy.
Ściągacz jak widać na zdjęciu powyżej jest podwójny (czyli dwa oczka lewe i dwa oczka prawe na przemian), według mnie taki ścieg jest bardziej elastyczny, mocniej ściąga i nie rozbija się tak podczas użytkowania jak ściągacz pojedyńczy.
Na początek należy nabrać 40 oczek i przerabiać ściągaczem 23 rzędy (4 cm) później przejść na najbardziej podstawowy ze ściegów, czyli prawe oczka po prawej stronie i lewe po lewej. 



 Ściegiem tym przerobić 15 rzędów (3 cm) i zacząć wyrabianie kciuka. Znam dwa sposoby wyrabiania kciuka w rękawiczkach i ten jest, moim zdaniem, lepszy bo ładniejszy, a ładniejszy dlatego, że ścieg z rękawiczki płynnie przechodzi w kciuk bez wyraźnej granicy. By zacząć wyrabianie kciuka należy, w dowolnym miejscu, zrzucić na agrafkę 6 oczek:


I od razu na drucie zrobić 6 pętelek, które zastąpią te zrzucone, będzie to wyglądać tak:


A po przerobieniu następnego rzędu tak:


Należy przerobić tak 23 rzędy (5 cm) i zacząć wyrabianie skosa na palce. Jeżeli robimy akurat prawą rękawiczkę to odejmowanie oczek na skos zaczynamy w miejscu zaznaczonym na poniższym zdjęciu czerwoną linią, jeśli ma to być lewa rękawiczka to trzymamy się linii niebieskiej, to ważne, jeśli kciuk ma się potem ładnie układać względem reszty. Od linii niebieskiej odliczamy 20 oczek w prawo i rozkładamy na drutach tak, by pamiętać, że teraz mamy 20 oczek na przód rękawiczki i 20 oczek na tył. Zdejmowanie oczek robimy tak jak pokazane na zdjęciu (tu już po zdjęciu pierwszych oczek) - oczek brzegowych nie ruszamy, przerabiamy razem dwa oczka poprzedzające oczko brzegowe.


I tak w każdym rzędzie schodzą cztery oczka (po jednym z lewej i prawej strony przodu i po jednym z lewej i prawej strony tyłu rękawiczki). Ten sposób wykańczania wygląda potem bardzo ładnie, bez żadnych dziur itd. 
Zakończyć wszystko można gdy zostanie nam jakieś 12 oczek (wtedy zakończenie rękawiczki będzie bardziej "tępe", bez dużego szpica), wystarczy przeciągnąć nitkę przez resztę oczek, mocno zaciągnąć, przewrócić rękawiczkę na lewą stronę i mocno zaszyć pozostałą dziurkę.


Teraz czas zacząć wyrabianie kciuka. 6 oczek z agrafki trzeba nałożyć z powrotem na drut i szydełkiem dobrać resztę potrzebnych oczek. Na początek wyrobić dwa oczka i nitkę zawiązać na supełek by nam nie uciekały, mam nadzieję, że dobrze to widać na zjęciu poniżej:



Najlepiej rozplanować sobie najpierw jak umieścić te oczka, które teraz trzeba dodać a dodać ich trzeba nie 6 a aż 10. Wtedy kciuk najładniej wygląda - kiedyś robiłam tak, że tyle nabierałam na kciuk oczek ile zrzucałam wcześniej na agrafkę ale wtedy po bokach zostawały mi się wielkie dziury. Tak więc, 6 oczek należy wyrobić szydełkiem z tych sześciu nabranych wcześniej pętelek i dodatkowe cztery oczka rozplanować po obu bokach jak najbardziej równomiernie.


Teraz mamy 16 oczek na kciuk (6 które już były + 10 dobranych), trzeba to sobie rozłożyć na najlepiej 3 druty i hajda! Wyrobic 18 rzędów (to będą jakieś 3 cm).


Tak to ma wyglądać:


Potem, bez żadnego spuszczania oczek, wystarczy przeciągnąć nitkę przez wszyskie i zakończyć tak jak górę rękawiczki:



Przewracając na lewą stronę i przeszywając:



Resztki nitek obcinamy i gotowe! To znaczy prawie gotowe - tak naprawdę, to najlepiej jeszcze nie odcinać nitek tylko zostawić je sporo dłuższe, przymierzyć dziecku rękawiczkę i w razie potrzeby skrócić ją albo wydłużyć. Dzieci mają różne dłonie, na przykład moje mają bardzo długie palce a już młodsza ciufcia to ma chyba wyjątkowo długie kciuki!  Z drugiej strony chyba te dłonie dzieciom powoli rosną bo rękawiczki robiłam na wiosnę ale zdjęcia to tego wpisu kilka dni temu i rękawiczki jeszcze były prawie dobre, trochę tylko za krótkie w palcach. 

A jak prezentują się rękawiczki na modelce, w promieniach czerwonozachodzącego, jesiennego słońca można zobaczyć poniżej:















5 komentarzy: