poniedziałek, 15 czerwca 2015

Piwonie - jaram się...






Piwonie - jaram się, uwielbiam!

Królowe ogrodów - kiedyś przeczytałam że one nie rosną w ogrodzie ale w nim mieszkają i jest to prawda. Piwonie są długowieczne, raz posadzone (nie za głęboko i nie za płytko - to ważne) mieszkają w ogrodzie przez długie lata w dobrym zdrowiu. Gdy wprowadziliśmy się do obecnego domu w ogrodzie znalazłam dwa porządnie rozrośnięte krzaki piwonii. To były jedyne rośliny które pozostały z ozdobnego ogrodu latami zarastającego chwastami. Były bardzo dokładnie poprzerastane perzem ale nie dały się zagłuszyć i radziły sobie świetnie. 
Pierwsze co zrobiłam to je porządnie wypieliłam i przekopałam dookoła obornik, potem wykarczowałam resztę perzowiska i dosadziłam inne rośliny. Już dwa lata później wyglądały tak:




Teraz planuję dosadzić inne odmiany, np takie:






Oprócz piwonii w ogrodzie teraz wygląda ładnie szykująca się do kwitnienia lilia:




Owocostany powojników:



 One same kwitnące:




I ich pąki, na których mrówki pilnują "swoich" kolonii mszyc:


Młode pędy hortensji:



Wnętrze czekoladowego kosaćca:



Niepozorny goździk:


I na koniec, mszyca na chabrze bławatku:








poniedziałek, 8 czerwca 2015

Fioletowe poncho


Poncho to świetny pomysł dla malucha na takie dni jak dziś - na dworze nie za ciepło (jak na czerwiec) i dosyć wietrznie a samochód nagrzany od słońca. Wsiadamy do auta - poncho hop przez głowę i już zdjęte, wysiadamy i poncho przez głowę hop w dół. Wchodzimy do ciepłego sklepu i już znowu poncho hop i zdjęte. Po co się męczyć ze swetrem? Jeden rękaw, drugi rękaw, guziki czy suwak, zapinanie, odpinanie...
Poncho dla ciufci zrobione z wełniano-akrylowej włóczki z domieszką kaszmiru (Cashmere Gold od Madame Tricote), mimo ażurowego wzoru dosyć ciepłe. Robione baaaardzo prosto - od szyi w dół, w jednym kawałku, zszywane z przodu, rozkloszowanie uzyskane wyłącznie przez dodawanie narzutów z przodu i z tyłu. Wykończenie dołu w ząbki, dwa pompony dla fasonu. 
Miałam podać wzór, niestety nie zrobię tego bo linia ramion nie wyszła idealnie i poncho trochę się zsuwa do góry... No ale to moje pierwsze poncho, następne będzie już udoskonalone :)